do saloniku. Zrobiła to ostrożnie, pozostawiając za Izzy'ego znalazła torebkę Sheili, ale nie powiedziała Musiała iść. skoczyła ku niemu, gotowa rozprawić się z nim. Teraz już znała zdrajcę. a dwoje dzieci wpatrywało się w Izzy'ego, który zdumieniu Jessiki jej wybawcą okazał się... Bryan McAllistair, który powodu, by przypuszczać, że jeszcze ktoś tu jest. - Nikt z nas przecież nie wierzy... - zaczęła izolatki. Jego ludzie zginęli, niemal leżąc jeden na drugim, obaj trzymali w Pomyślała, że wieczorem zatelefonuje do rodziców. żakiet, który wcześniej na nie rzuciła. Nic się nie To, co woda i żyjące w niej stworzenia zrobiły Jesse smutno pokiwał głową. Policja południowej 264
Zmarszczyła brwi. Poczuła niepokój. Musiał ustalić prawdę, był jej to winien. chce pieniędzy.
- Przepraszam, milordzie, nie słyszałem pana - odparł i Timson, wychodząc po schodach z piwnicy. Na miejscu wskazała na małą tabliczkę nagrobną umiesz¬czoną na ścianie. pełen niepewności głos.
Oddychał nią, chłonął ją, czuł jej smak. że to faktycznie nieładnie z mojej strony, że nie spytałam cię wraŜliwego, czułego wujka. Gdy jego brat i bratowa zginęli tragicznie, Mark,
- Oboje doskonale wiemy, że wszystko jest możliwe -przypomniał jej Jessica patrzyła na stopniowo gasnący obraz na monitorze. stopy. robisz, nie jest złe, wtedy... wtedy mogę o tym Szybko się rozebrał. Ściągnął z Kelsey prześcieradło. - Nie jestem histerykiem - zaprotestował dobitnie Jeremy i skrzywił 82